Nie da się ukryć, że wspomnienie o nowym systemie dla Amigi klasycznej w magazynie skierowanym do użytkowników rozwiązań Nowej Generacji jest dość kontrowersyjne. Jednak nie możemy zapomnieć, że aktualizacja klasycznego systemu po takim długim okresie nie powinna zostać pominięta. Czy oferuje on coś ciekawego dla nas? Dla nowej generacji?

AmigaOS 3.1.4 można nabyć w kilku wersjach. W zależności od posiadanego sprzętu powinniśmy zakupić odpowiedni system dla naszego komputera. Bez wątpienia jest to podyktowane chęcią maksymalizacji zysków. Zresztą, cały ten projekt jest stworzony i podyktowany chęcią zarobienia. Czy to jednak czyni go czymś złym?
Zdecydowanie nie. Klasyk zasługiwał na aktualizację. Jeśli jednak ktoś spodziewał się nowego systemu na poziomie wersji 3.9, może czuć się zawiedziony. Gdy natomiast ktoś oczekiwał portu AmigaOS 4.1 na procesory zgodne z 68k tym bardziej nie będzie kontent. Nowy 3.1 to po prostu, ulepszony stary dobry 3.1. Od samego początku byłem przeciwnikiem tego projektu. Mimo wszystko widzę w nim potencjał.

AmigaOS 3.1.4 kupiłem w wersji dla Amigi 500/600 oraz 2000. Po prostu taki sprzęt fizycznie posiadam. Nie zmienia to faktu, że pierwsze co zrobiłem, to wykorzystanie emulacji celem sprawdzenia co nowego oferuje produkt firmy Hyperion Entertainment.

Instalacja

Nie wchodząc w zbytnie detale, konfiguracja i instalacji pod emulacją jest dość prosta. Pewnie dlatego, że od razu można skorzystać z nowego, ulepszonego pliku Kickstartu (ponadto producent dostarcza odpowiedni plik do przygotowania fizycznej kości ROM). Niestety, na prawdziwym sprzęcie będzie trochę gimnastyki. Sam proces instalacji AmigaOS z małą czwórką na samym końcu nie różni się niczym od wersji 3.0 lub 3.1. W porównaniu do 3.9 (nie mówiąc już o 4.x) proces, można powiedzieć, jest tradycyjny. Jak na dzisiejsze czasy, jest on wręcz dość prymitywny.

Początek instalacji
W trakcie instalacji

Gorsze jednak jest to, że instalacja 3.1.4 nie jest zbytnio dopracowana! Bo jak nazwać konieczność ręcznego dopisania aktywacji nowej biblioteki intuition.library? Ręczne kopiowanie nowych (notabene bardzo ładnych) ikon z dyskietki Storage? Naprawdę? W XXI wieku? W komercyjnie wydanym produkcie? Zdecydowanie, produkt skierowany jest dla wyjadaczy i fanów. Zresztą jest to zauważalne na forach. Nawet starzy Amigowcy mają problemy z poprawną instalacją systemu.

Ręczne kopiowanie intuition.library
Ręczne kopiowanie ikon GlowIcons
Ręczne kopiowanie ikon LoadModule

Dobra, ale co nowego?

Patrząc gołym okiem, można powiedzieć nic. Naprawdę. Gdyby nie nowe ikony 3.1.4 wygląda tak samo, jak produkt Commodore. Może taki był cel? Nie od dziś wiadomo, że 3.1 ma bardzo dobrą prasę, a wersje oznaczone jako 3.5 lub 3.9 to tzw. bubel. Zawsze było to dla mnie dziwne. Natomiast z punktu widzenia wersji 4.x. ten nowy 3.1 to naprawdę trąci myszką. Dla ludzi związanych z nurtem NG odnalezienie się w tym wszystkim zajmie trochę czasu. Brakuje choćby AmiDock czy tak wygodnego narzędzia, jak Unarc. Tego typu dodatki były już zaprezentowane w klasycznym AmigaOS. Czekać was będzie dużo pracy, by 3.1.4 doprowadzić do stanu używalności. Mimo wszystko dla wielu może sprawić to wiele frajdy, a nie od dziś wiadomo, że Amigowcy uwielbiają dostosować system wybitnie pod swoje potrzeby.

AmigaOS 3.1.4 w 4 kolorach
Nowe ikony GlowIcons

Oczywiście, to wszystko powyżej to tylko kosmetyka, całe smaczki są natomiast ukryte. Wprowadzono liczne zmiany, m.in.:
– aktualizacja modułów ROM (nowy Kickstart),
– aktualizacja innych najważniejszych komponentów systemu np. workbench.library, czy intuition.library,
– bezproblemowa obsługa dużych dysków i partycji,
– wsparcie dla procesorów 68060 (choć wymagane są zewnętrzne biblioteki od producentów kart turbo),
– zaktualizowanie AmigaDOS, polecenia Shell/CLI posiadają natywne wsparcie dla potoków, miękkich linków, twardych linków i długich nazw plików,
– ulepszony CrossDOS oraz Diskdoctor, poprawiony system plików do obsługi napędów CD,
– poprawiono system drukowania.

AmigaOS 3.1.4 – P96, AHI, DOpus 4

Faktycznie, przynajmniej pod emulacją Amiga OS 3.1.4 wydaje się sprawniejszy i stabilniejszy. Jest można powiedzieć – jakby pełniejszy. Nie da się jednak ukryć, że wszechobecna czcionka Topaz kłuje mocno w oczy.

Czy warto go kupić?

Jeśli interesujemy się tylko NG? Zapewne nie. Do uruchamiania starych gier pod AmigaOS 4.1 wystarczy to, co, jest dostarczone z systemem oraz pakiet RunInUAE. Natomiast z punktu politycznego, najnowszy klasyczny system jest interesujący, gdyż wspieramy Hyperion Entertainment. Jak to już wcześnie zostało powiedziane, ta nowa-stara wersja systemu została wydana dla pozyskania funduszy. To pierwsza aktualizacja klasycznego AmigaOS po ponad 18 latach. Jakbyśmy nie lubili Hyperion, trzeba przyznać, że dali radę. Zasadniczo podobnego ruchu raczej spodziewać się można było ze strony firmy Cloanto. Pytanie więc, kto tu naprawdę odcina kupony?

Co czeka nas w przyszłości?

Kolejna aktualizacja 3.1.x? Jeśli, ten projekt będzie sukcesem finansowym to tak. Życzyłbym sobie też profesjonalnego instalatora oraz oficjalnej wersji dla Raspberry Pi. W tym świetle wydanie Enhanced Software w wersji 68k nabiera naprawdę sensu. W przypadku NG pakiet ten wydaje się tylko atrakcyjny ze względu na sterowniki dla najnowszych kart graficznych. Wersji klasyczna może być doskonałym uzupełnieniem braków dla AmigaOS 3.1.4. Miejmy więc nadzieję, że w ten sposób zostaną pozyskane fundusze na rozwój linii 4.x. Może też, profesjonalnie odświeżona i ulepszona wersja systemu Amigi 68k może być zachętą do zainteresowania się Nową Generacją? Być może doczekamy czasów, w których to, oba trendy: klasyk i NG będą aktywnie rozwijane i aktualizowane?

’radzik’ – Amiga NG (5) 4/2018

—> do spisu artykułów

Dodaj komentarz