Słynna maksyma brzmi: „z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciach” i najwyraźniej dopadła ona także słynną parę braci hydraulików. Miejmy nadzieję, że to, co wyrabiają nasi mali bohaterzy, służy tylko poprawianiu kondycji i zręczności przed prawdziwymi przygodami.

Prezentowana gierka jest kolejną odsłoną przygód Mario Bros, w której główni bohaterzy stają naprzeciwko siebie, tocząc zacięte pojedynki. Typowa platformówka, z mocno zaakcentowanym charakterem zręcznościowym, w której to znane postacie starają się wyeliminować siebie nawzajem, skacząc sobie na głowę. Rozgrywkę można prowadzić w trybie pojedynczego meczu lub wieloetapowych turniejów. Zawodnicy podczas walki, dzięki podbijaniu kostek ze znakiem zapytania, mogą posiłkować się wszelkimi gadżetami i bonusami, występującymi w serii gier Mario Bros. Prócz tego można korzystać także m.in. z trampolin, czy przechodzić rurami na drugą stronę ekranu. Wygrywa ten gracz, który najwięcej razy wyeliminuje przeciwnika lub przeciwników. Gra jest przeznaczona na maksymalnie cztery osoby. Niestety, w przypadku AROS-a, nie skorzystamy tutaj z joysticka/pada USB, a sterowane odbywa się tylko za pomocą klawiatury. Natomiast na plus można zaliczyć dołączony edytor plansz oraz menu konfiguracji, w którym znajdziemy wiele ciekawych opcji.
Jedna z nich, w kontekście szaty graficznej, to możliwość wyboru pomiędzy dwoma schematami barw i tekstur. Gracz do wyboru ma schemat klasyczny, znany z bardziej współczesnych wersji słynnej platformówki, lub retro, przenoszący użytkownika w klimaty znane z pierwszych odsłon Mario Bros, wydanych niegdyś na 8-bitowe konsole Pegasus. Poza tym, plansze, postacie i elementy scenografii charakteryzują się dość znośną szczegółowością wykonania, a animacja jest płynna i dynamiczna. Mało tego, czasami wręcz chaotyczna. Inną zaletą, wartą uwagi, jest także możliwość grania na pełnym ekranie, dzięki czemu gra zyskuje.

Notowania tytułu dość podciąga strona dźwiękowa. Stare dobre klasyczne moduły, z charakterystycznym chiptune’owym brzmieniem, zostały tutaj nieco odświeżone i uwspółcześnione. Podkłady są dobrej jakości i dobrze współgrają z akcją na ekranie. Całości dopełniają, utrzymane w klimacie retro, wszelkie odgłosy i efekty dźwiękowe.

Super Mario War, który charakteryzuje się dość dobrym technicznym wykonaniem, został nieco zepsuty przez sam pomysł i fabułę, co odbija się na grywalności. Osobiście wolałbym kolejną klasyczną kontynuację przygód słynnych braci, w takim właśnie wydaniu, aniżeli chaotyczne i bezcelowe toczenie pojedynków poprzez wzajemne skakanie sobie na głowę. Ostatecznie, jeżeli nie macie nic innego ciekawszego do roboty, można zagrać. W kontekście AmigiNG tytuł zadebiutował na AOS4, w 2014 r., a w bieżącym swojej wersji doczekali się także użytkownicy AROS-a.

Wersja klasyczna
Wersja retro
Wersja klasyczna
Edytor
Wersja retroklasyczna (z edytora)

Tytuł: Super Mario War
Platforma: AROS , AOS4.x
Firma: Florian Hufsky, Two52
Rok produkcji: 2014-2018
Grafika: 6
Muzyka: 8
Grywalność: 4

’Don Rafito’ – Amiga NG (5) 4/2018

—> do spisu artykułów

Dodaj komentarz