IBrowse to program legenda. Historia rozwoju przeglądarki sięga czasów początków internetu. Wtedy to modem i komputer Amiga były drzwiami do nowoczesności. Kultowy IBrowse był jedną z trzech wielkich amigowych przeglądarek WWW.
Obecnie, po Voyager i AWeb (jest też w wersji PPC) zostały tylko archiwa na Aminet. IBrowse natomiast doczekał się nowej wersji dla Amigi klasycznej oraz Nowej Generacji. Przeglądarka uzyskała kilka nowych funkcji oraz kilka usprawnień. Jedną z największych jest natywna wersja dla AmigaOS 4, gdyż wersja 2.4 dołączana do systemu była tylko programem 68k.
Wymieńmy ponadto główne cechy nowej wersji tego oprogramowania:
- wsparcie AmiSSL v4 / TLSv1.3,
- wsparcie dla nowych MUI 4+,
- obsługa plików powyżej 4 GB dla AmigaOS 4,
- możliwość dostosowania „podszywania się” pod inną przeglądarkę,
- poprawki w silnikach: JavaScript, HTML, HTTP oraz wewnętrznych dekoderach grafiki.
Cena jaka została ustalona to 54.99 € za kompletnie nową licencję. Istnieją też opcje aktualizacji starszego IBrowse do nowszej wersji w cenach atrakcyjniejszych. Tak jak poprzednio, zanim kupicie program, możecie skorzystać z wersji Demo, gdzie głównym ograniczeniem jest praca programu do 30 minut.
Powstaje naturalne pytanie: czy dla użytkowników systemów NG zakup tej nowej przeglądarki WWW ma sens? Wszakże program został wyceniony dość wysoko, co odbiło się echem w środowisku. Powodów jest kilka. Jak już wspomniano IBrowse, ma wersję natywną dla AmigaOS 4, ale nie ma natywnej dla MorphOS. Autorzy jednak zapewniają, że wersja 2.5 będzie działać na systemie z niebieskim motylem w logo. Za to nie będzie działać na systemie AROS (chyba że przez Janus-UAE). Kolejny aspekt to funkcjonalność. Implementacja HTML 4 za kwotę 250 zł to trochę sporo. O ile może być to łakomy kąsek dla fanów procesorów 68k (od systemu AmigaOS 3.0+), o tyle dla maszyn nowej generacji nie. Zresztą w przypadku AmigaOS 4, bezkosztową alternatywą jest NetSurf. Program obsługuje również HTML 4. Nie chodzi tylko o cenę, lecz właśnie o obsługę standardu HTML 4. NetSurf właściwie nie ma problemów z wyświetleniem takich stron. Natomiast w najnowszym IBrowse nie widać żadnych różnic w stosunku do starszej wersji. Jak mówi stare porzekadło: skoro nie widać różnic, to po co przepłacać?
Na obronę IBrowse jednak można przytoczyć tak jak poprzednio świetny interfejs graficzny. Czuć, że program pochodzi z lat, w których oprogramowanie pisało się lepiej. Teraz ciężko jest znaleźć tak dopracowaną aplikację. Nie ukrywajmy jednak, że obecnie legendarne Odyssey jest właśnie takim programem. Świetnie napisane, typowo amigowe. Co więcej, za darmo! Dla szczęśliwych użytkowników MorphOS (3.12) nawet lekko zaktualizowane! Oczywiście program wyposażony jest w obsługę silnika HTML 5. Jest to jego główna cecha.
Czy IBrowse jest faktycznie taki zły? Nie, to dobry program dla Amigi 68k. Tam właściwie nie ma konkurencji. Jest po prostu szybki. NetSurf w wersji 68k niestety obnaża powolność tego typu procesorów, włącznie z Vampire i FPGA.
IBrowse w środowisku AmigaOS 4 jedynie, do czego może służyć, to ściągnięcie archiwów z OS4Depot albo Aminetu. Jeszcze lepiej do ściągnięcia innej przeglądarki. Zresztą, jeśli mimo wszystko chcecie wesprzeć twórcę i kupić wersje 2.5 i tak musicie użyć innej nowoczesnej przeglądarki. Zakrawa to na sytuacje przypominającą kabaret.
Na obronę programu jednak należy przytoczyć, iż prace nad przeglądarką, przynajmniej w zakresie ulepszeń, cały czas trwają. Dość szybko, szczególnie jak na amigowe standardy, doczekaliśmy się aktualizacji do wersji 2.5.1.
Wniosła ona kilka usprawnień, wymieńmy najciekawsze:
- poprawa działania pod systemem MorphOS (natywna biblioteka javascript.library),
- pełna obsługa kanału alpha dla CyberGraphX V51+,
- wprowadzenie aktualizacji przez AmiUpdate dla AmigaOS 4,
- poprawa działania HTTPS proxy,
- klawisz F5 odświeża stronę.
Co więcej, autor już teraz zapowiada wprowadzenie kolejnych poprawek. Być może został zachęcony kredytem zaufania, jaki dostał od Amigowców? Klienci zapłacili za dość odstający od współczesnych standardów program.
IBrowse 2.5 można podsumować tylko w jeden sposób. Dla systemów nowej generacji jest to program słaby. Sens jego nabycia może być usprawiedliwiony dla użytkowników klasycznych Amig. W przypadku AmigaOS 4 naprawdę nie widać różnic. No może poza szybszym wczytaniem stron HTTPS, które jednak i tak są dużo gorzej wyświetlane niż w darmowym NetSurfie.
’radzik’ – Amiga NG (8) 3/2019