Pixel Heaven to impreza rangi europejskiej. Zgodnie z nazwą jest to wielkie święto dla fanów komputerów retro, ale są tam obecni też twórcy gier „Indie” i wiele luźno związanych z tematyką atrakcji (od fliperów po nowoczesne konsole, VR i t.d.). To nie ma porównania z przeciętnym amigowym zlotem. O ile na zlocie amigowców jest kilkadziesiąt osób – na Pixel Heaven myślę że przewija się ponad 1.500. Poniżej zdjęcie z ubiegłorocznej edycji – klik przenosi do galerii
Dlaczego to jest ważne dla nas? Dlatego że jest to jedna z nielicznych okazji do wyjścia poza własne grono, do pokazania Amigi „na zewnątrz”. Także jej współczesnych kontynuacji. Warto dodać, że w tym roku na Pixel Heaven będzie Trevor Diskinson (A-Eon), David Pleasance (kiedyś Commodore UK, obecnie Friend), François Lionet (AMOS, obecnie Friend).
Plan imprezy (Warszawa, 8-10 czerwca) znajduje się na stronie organizatora:
www.pixelheavenfest.com/program/
Teraz jak już „umiejscowiłem w czasie i przestrzeni”, czyli pokazałem czym Pixel Heaven jest – czas przejść do tytułowego zagadnienia.
Organizacja promocji
Pomysł rzucił Paweł Stefański znany w amigowych kręgach jako 'stefkos’. Jest on gościem PH jako promotor systemu Friend, ale warto wspomnieć że jest on jednocześnie deweloperem MorphOS-a. Celem jest zebranie materiałów promocyjnych, które będzie można wręczać zainteresowanym na PH. Smycze, breloki, długopisy (z logami firm amigowych bądź adresem portali gdzie można dowiedzieć się więcej o Amidze), notesy, koszulki, ulotki. Także trwałe rzeczy do wykorzystanie na kolejnych imprezach – „rollupy” i „bannery”. Pomysłów jest dużo, a czasu coraz mniej.
Stosowny wątek do dyskusji znajduje się tutaj: [zbiorka] materialy promocyjne – Pixel Heaven + inne imprezy
Promocja dotyczy całości – czyli MorphOS, ale też AmigaOS 4, „klasyk”, AROS. Można zdeklarować na co chce się przeznaczyć pieniążki, albo dać „ogólnie”. Z tego co się orientuję to z dedykacją „na MorphOS-a” już zebrano ponad 700 zł; jak wygląda sprawa w przypadku pozostałych systemów – nie wiem.
Myślę że warto na ten czas schować wszelkie animozje i wspólnie zadbać o to, by przybyło nowych użytkowników, jakiego bądź amigowego czy postamigowego rozwiązania. Dzięki temu „społeczność” amigowców w Polsce będzie mogła nie tylko przetrwać, ale mieć szanse na rozwój.
Naprawdę było warto odwiedzić pixel heaven fest! Na pewno nie ominie mnie również kolejna edycja.